Eksperymentalny projekt operowy twórczo reagujący na rzeczywistość czasu pandemii. Każda z postaci prowadzi swój własny, niezależny monodram. Niekiedy poszczególne fragmenty zdają się układać w dialog – celowo nie jest sprecyzowane, w jakim stopniu postaci wchodzą między sobą w interakcję. Ich intencją jest wypowiadać się w swoim własnym imieniu, rozgrywać wspomnienia i sceny z własnej opery (choć w strzępach, w innej kolejności, w przebłyskach pamięci, odruchach i emocjach). Izolacja, w której znaleźli się Carmen, Don Giovanni i Don Pasquale, powoduje w nich zachowania na granicy obłędu (słyszą głosy, ale nie są pewni swych zmysłów, czują lęk lub ekscytację, choć nie wiedzą, z jakiego powodu).
Gratulacje! Pierwszy raz widziałem tego rodzaju twórcze podejście do klasycznych utworów. Chętnie wróciłbym do tego i zobaczył jeszcze raz.
Coś nowego , ciekawe podejście do sztuki , podobało nam się.
Bardzo ciekawie zaplanowany spektakl, wprowadzający w kulturę wysoką.
ZOBACZ WSZYSTKIE OPINIE NASZYCH WIDZÓW
Patronat medialny:
Partner technologiczny spektaklu:
Wsparcie ze środków Funduszu Przeciwdziałania COVID-19